Świadectwo Henryka Schonkera to osobista historia żydowskiego chłopca, który ocalał z Holokaustu. Opowieść rozgrywa się kolejno w Oświęcimiu, Krakowie, Wieliczce, Tarnowie, Bochni, obozie Bergen-Belsen... Autor i jego rodzina doświadczają niezwykłych wydarzeń, które pozwalają im wymknąć się wyrokowi śmierci. Ich wojenne losy to seria cudownych przypadków, ale także pełna determinacji i woli życia walka o przetrwanie. Autor opisuje piękne postacie - dorosłych i dzieci - ważne w jego duchowym świecie. Wiele tu poruszających scen ukazujących skrajnie różne postawy Polaków wobec Żydów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wiosna 2007. Do Marka Edelmana przyjeżdża grupa uczniów katolickiej szkoły im. Edyta Stein z Gliwic. Dzieciaki siadają, gdzie się da: na wszystkich krzesłach, na łóżku Edelmana, na podłodze. Jeden z chłopców z wyraźnym przejęciem pyta Edelmana: - Czy pan wierzy w Boga? 89-letni Marek Edelman odpowiada: - Dajcie mu spokój. On śpi. Książka jest zapisem rozmów, które Witold Bereś i Krzysztof Burnetko prowadzili z markiem Edelmanem, przygotowując film Dowódca Edelman w reżyserii Artura Węcka "Barona".
UWAGI:
Rozmowy autorów z Markiem Edelmanem wspomnieniami o Nim uzupełniają: Szewach Weiss i in. Publ. klubu Świat Książki nr 6995.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Dzieje małego chłopca i jego rodziny podczas straszliwych lat okupacji faszystowskiej w Polsce zobrazowane są w tym dzienniku z całą prostotą dziecinnego stylu, tym większe też czynią wrażenie. To, co opisuje mały Dawidek, może się wydać dziś komuś niezrozumiałym koszmarem - jest jednak obrazem rzeczywistości, przez którą musiały przejść miliony ludności polskiej i żydowskiej w tamtych ciężkich latach." ze wstępu Jarosława Iwaszkiewicza.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wkrótce rozległo się kilka strzałów. Jako pierwsi zginęli, jeszcze podczas snu, dwaj bracia Szallowie oraz jedna z sióstr Gołda Goldman. Wtedy Niemcy wezwali furmanów, aby patrzyli, jak dokonują mordu. To miało odstraszyć innych od pomocy Żydom. Wtedy zastrzelili kolejnego z braci Szallów, następnie Gienię Goldman wraz z małym dzieckiem, a na końcu pozostałych Szallów. Przed chałupę wyprowadzono też Józefa i Wiktorię i tam zastrzelono. Wśród krzyków i płaczu żandarmi zastanawiali się, co zrobić z szóstką dzieci. Po krótkiej naradzie Dieken zdecydował, że ich także należy rozstrzelać. Trójkę lub czwórkę dzieci własnoręcznie zamordował Kokott. Krzyczał przy tym: "Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów". Od kul zginęły wszystkie dzieci Ulmów: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś, Marysia i siódme w łonie matki, która właśnie zaczęła je rodzić. Trwa obecnie proces beatyfikacyjny męczenników drugiej wojny światowej, wśród kandydatów na ołtarze znajduje się również rodzina Ulmów.
UWAGI:
Poprz. wyd. pt.: Ofiara sprawiedliwych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni